Woda pomaga schudnąć

Co zrobić, jeśli figura daleka od ideału 90-60-90, a ręka tak i ciągnie się do rączki lodówki? Należy jakoś oszukać żołądek. Rozpowszechniony sposób dosięgnąć tego – wypełnić jego w całości wodą. Lecz, niestety, nasz organizm jest o wiele mądrzejszy, nieżeli o nim myślimy: on doskonale rozróżnia napoje i pełnowartościowy pokarm. Nawet wypicie 2 litrów wody, nie uratuje od odczucia głodu.

Dla spalania tłuszczu bardziej pożyteczne są ćwiczenia. Jednak trzeba, przede wszystkim, znać, że u każdego człowieka niezależnie od genów i przemiany materii, podczas obciążenia tłuszcze zaczynają spalać się w różnej proporcji. Wiele osób nie znają, że kiedy zaczynamy poruszać się i tracić energię, w pierwszej kolejności organizm wykorzystuje daleko nie tłuszczowe zapasy. Jeśli obciążenie trwa kilku sekund, to pierwszymi zaczynają spalać się zapasy, bezpośrednio dostępne mięśniom, jeśli kilku minut – wykorzystuje się obecny w mięśniach hlikoen (pochodny glukozy). I tylko po 3-4 minutach obciążeń organizm zaczyna wciągnąć rezerwy węglowodanów poza mięśniami, i po tym tylko – lipidy. Dlatego, nie warto liczyć, że wspiąwszy się po schodkach, potraficie pozbywać od zbędnej wagi i zapomnieć o cellulitisie. Niech żyje trwały sport!

Również nie warto liczyć na to, że istnieją mniej kaloryczne masła. To nieprawda. Chociaż na podstawie statystyki 4 kobiety z 5 w tym szczerze przekonane. Jakiego pochodzenia masło nie było by (oliwa słonecznikowa czy z pestek winogrona..), ono na 100% składa się z lipidów i do 100 gr. zawiera 900 kalorii. Dlatego nie ma lżejszego masła albo mniej tłustego. Jednak niektóre rodzaje maseł (te, które są bogate tłustymi kwasami, na przykład, masła lnu lub rzepaka) rekomendują stosować dla uprzedzenia chorób sercowo-naczyniowych i zachowania młodości skóry.